waga
Dieta,  Sport,  Zdrowie

Waga nie spada? Czy to choroba czy kiepski metabolizm?

Nie waga stanowi miarę Twojego sukcesu, waga to przeżytek! Niewykluczone, że mało jesz, a nadal nie chudniesz. Uprawiasz mnóstwo sportu i dalej nic? Masz kiepską przemianę materii albo chorobę metaboliczną? Spójrz na ten problem z lotu ptaka – gdzie tkwi rozwiązanie?


1️⃣ Waga nie jest wyznacznikiem składu ciała, odciągnij od niej swoją uwagę.


Którą bramkę wybierasz? Bramkę numer 1 – ważysz 5 kg. mniej. Jednak Twoje ciało jest szczuplejsze, bardziej płaskie i straciło na jakości. Masz mniej mięśni i siły.

A może skusisz się na bramkę numer 2, gdzie ważysz 2 kg. mniej. Sylwetka straciła tłuszcz, masz więcej siły i czujesz więcej energii do działania?

Jeśli interesuje Cię opcja pierwsza – mało jedz, nie myśl o jakości produktów. Dodatkowo nie zastanawiaj się nad ilością protein w diecie, rób dużo cardio i mało odpoczywaj.

Natomiast, jeśli wybierasz opcję drugą – jedz dużo i dobrze, bilansuj białko, ćwicz siłowo i włączaj cardio, a także odpoczywaj.

Waga nie jest wyznacznikiem składu ciała. Odpuść ten temat, zaryzykuj i zacznij myśleć o przyszłości, w której zdrowy styl życia i piękne ciało to kwestia organizacji, a nie wyrzeczeń i głodzenia się.


2️⃣ Więcej myślisz o zmianach, niż o realizacji planu? Może brak Ci gotowości?


W przypływie energii i bodźców zewnętrznych, jak dobra pogoda i zbliżające się wakacje postanawiasz! “Od Poniedziałku zaczynam robić coś dla ciała!”.

Samo coś już stanowi problem, bowiem bez określenia celu, nie można go osiągnąć. Co się dzieje dalej?

Przychodzi Poniedziałek, otwierasz lodówkę i już wiesz, że musisz udać się do sklepu, dlatego przechodzisz koło piekarni. Niestety znów zaczynasz od kawy i słodkiej bułki. Postanawiasz, że dzisiaj zaczniesz jutro.

Niestety w zmianach potrzebny jest konkretny plan i przygotowanie. Życie na spontanie w diecie przyjdzie dopiero wtedy, kiedy osiągniesz odpowiedni poziom wiedzy i zadowolenia z rezultatów.

Jeżeli nie czujesz, że planowanie jest Ci potrzebne – to nie czas na zmiany, znów spotkamy się w kolejny Poniedziałek.


3️⃣ Jem zdrowo i nie chudnę? Możliwe, że popełniasz błędy, o których nie wiesz.


Jesz dużo owoców, sporo warzyw, jogurty, fit desery, ciemne pieczywo i wiele innych, a waga dalej stoi?

Dobra rada, licz kalorie i uważaj na ilość cukru w diecie. 2 zdrowe banany mają prawie tyle samo kalorii co torebka ryżu i dużo więcej cukru, który w nadmiarze zamieni się w tłuszcz.

Jeżeli chcesz zmniejszyć nadmierną masę ciała, to zdrowe w nadmiarze nie spowoduje utraty tkanki tłuszczowej, dlatego też możesz mieć problem w osiągnięciu założonego celu.


3️⃣ Mnóstwo ćwiczysz, a waga ani rusz! Co za dużo, to nie zdrowo.


Kij ma dwa końce, toteż nadmierna aktywność fizyczna bez odpowiedniej równowagi odżywczo regeneracyjnej spowoduje obniżenie zdolności do redukcji tkanki tłuszczowej.

Nie bez znaczenia jest fakt, iż uprawianie sportu to podstawa dobrych zmian, ale wszystko z głową!

Ćwicz, jedz, odpoczywaj i uwolnij myślenie od kilogramów.


4️⃣ Idę ćwiczyć, bo przytyję! Czasem warto się zatrzymać.


Znasz osoby które idą “na sport” po tym, jak zjedzą za dużo, żeby spalić nadmiar kalorii? Ja znam mnóstwo.

Oczywiście do pewnego momentu to jest “jakieś” rozwiązanie”. Jednak z perspektywy psychologii ten proces powinien kręcić się w drugą stronę.

Czyli – “Uprawiam sport, bo dbam o zdrowie, a odżywianie po treningu pozwoli mi na regenerację!”.

I oczywiście w święta zaleca się aktywność po odejściu od stołu, ale święta są 2 razy w roku.

To nie waga stanowi problem, tylko sposób myślenia.


5️⃣ Stare sposoby przestały działać? Organizm przejrzał Cię na wskroś!


Każdy kolejny raz jest coraz bardziej wymagający, ponieważ jesteśmy starsi, a po drugie komórki mają pamięć. Toteż wracają do wagi, którą zapamiętały jako “najdłużej utrzymującą się”.

Tak samo jest z tkanką mięśniową – dobrze pielęgnowana wraca szybciej, po nieproduktywnych okresach.

Poza tym komórki tłuszczowe naprodukowane w nadmiarze w dzieciństwie będą już zawsze czyhały na odrodzenie, musimy być czujni.

Jeżeli zależy Ci na zmianie to:

  1. Zrób to raz a porządnie.
  2. Utrzymuj efekty.
  3. Kolejny raz zrób inaczej.
  4. Nie dopuszczaj do kolejnych prób.

6️⃣ Mało jem i nie chudnę. I właśnie w ym tkwi problem.


Ciekawe ilu ekspertów musi potwierdzić, że mała ilość jedzenia wpływa negatywnie na przemianę materii? Zapewne część z nas pomyśli sobie “jak tylko jem więcej to tyję”.

Jeżeli organizm jest spowolniony to nic dziwnego, że przy większej podaży energii na początku “wydaje się”, że jest nas więcej. Jednak z czasem ten stan mija, a organizm nakręca się i uczy użytkować energię na cele zwiększenia przemiany i utraty wagi.

Prawdopodobnie strach przed zwiększeniem jedzenia jest tak silny, że nie zaryzykujesz, ale to już jest kwestia przepracowania z psychodietetykiem lub psychologiem. Zadbaj o akceptację siebie potem będzie już z górki (o akceptacji ciała – klik).

Jedno jest pewne przedłużający się stan zmniejszonej podaży kalorii może poskutkować trwałym zaburzeniem metabolizmu.


7️⃣ Może to jakaś choroba, że nie chudnę? Nadal nie wiesz, co robisz źle?


Najgorszymi doradcami potrafimy być my sami! Czy to w pracy czy w innych okolicznościach sięgamy po opinie innych aby nie popełnić błędu.

Sprawdźmy czy nadal robisz wszystko dobrze, na każde pytanie masz 3 sekundy na odpowiedź:

  1. Ile pijesz wody? (litrów/dzień)
  2. Co jadłeś wczoraj na śniadanie?
  3. Ile kalorii spożywasz w ciągu dnia?
  4. Ile kalorii tracisz podczas aktywności fizycznej?
  5. Co zjesz jutro na kolację?

Jeżeli nie potrafisz automatycznie odpowiedzieć na te pytania, prawdopodobnie nie masz choroby metabolicznej przez którą nie możesz schudnąć. Po prostu nie masz zielonego pojęcia, co robisz źle.

Daj sobie szansę, udaj się do kogoś, kto przeanalizuje Twoje poczynania. Jeśli pomimo odpowiedniej diety, aktywności i regeneracji nie będzie efektów oraz przyznasz, że trzymasz wszystko na 100 %, wtedy będzie czas na diagnozowanie.


Ile jeść, żeby schudnąć – KLIK